środa, 2 stycznia 2013

Noże - kup mądrze a nie zawiedziesz się

Jakby to powiedzieć, człowiek myśli że ma coś dobrego aż nie spróbuje czegoś lepszego. I tak wierni fani hamulców typu V-brake w rowerach górskich (w zupełności wystarczą) po przejechaniu się rowerem z hydraulicznymi tarczówkami miewają koszmary nocne i marzenia dzienne =)

Nie inaczej ma się sprawa z nożami. Jako że należę do osób bardzo analitycznych jeśli chodzi o dobra materialne to i w tym wypadku nie było inaczej. Powiem więcej - noże zaczęły mnie pasjonować. Nie należę jednak do grona osób które pięknie opisuje angielskie słowo freak (fon.frik) jakże używane w naszym kraju ostatnio. Czyli wariatuncio, zapaleniec, dziwak na jakimś punkcie. Bo jak ktoś np. 90% wypłaty poświęci na kupno nowych monet do kolekcji to raczej jest uważany za dziwaka :)



Do rzeczy. Post ten piszę z założeniem o nas, prostych ludziach, ceniących sobie jakość za dobrą cenę, przedmioty na lata. Biorę pod uwagę użytkowanie niekomercyjne. Nikt nie będzie kroił kilogramów cebuli, ziemniaków, warzyw itd. każdego dnia. Nie spędza w dziczy całego roku czy też nie walczy o życie z wrogiem.

Teraz podzielimy sobie świat noży na 3 kategorie. W każdej z nich opiszę propozycje na których się nie zawiedziesz. A wszystkie moje propozycje to w moim mniemaniu jedne z najlepszych jeśli chodzi o cenę i spełnienie swojej funkcji - zadowolenie z produktu. Jednak muszę dodać żeby nie traktować tego jako niezbędnika absolutnego. Świat noży jest wielki a ja mam nadzieję pokazać jego urywek. Sam w dodatku nie posiadam długiego doświadczenia.

1.Kuchnia
W kuchni filarem całej akcji, głównym bohaterem którego najczęściej widzimy na ekranie gotowania to tzw: CHEF czyli nóż szefa kuchni. Nóż ten jest duży jednak każdy ma swoje zamiłowania. Może to być 18 cm (ostrze) a może być 24 cm. Nóż na obrazku powyżej możemy nazwać niewielkim szefem kuchni.

Żeby kupić przyzwoitego szefa na którym zwykły śmiertelnik się nie zawiedzie trzeba przeznaczyć budżet rzędu 100 PLN i więcej.  Firmy jakie można polecić a są dość znane to:

Victorinox
Fiskars

Oczywiście mowa o nożach za ponad 100 PLN na sztukę.

I... i może na tym zakończmy jeśli chodzi o szefa. Jest dużo innych propozycji ale na tym się nie zawiedziesz i dużo nie wydasz. Dobra firma to na pewno Zwilling. Sam kupiłem szefa Santoku w promocji TESCO. Ale to była promocja i te noże są jeszcze raz tyle warte poza nią (ja płaciłem 110PLN) 

Potrzebny będzie zapewne jakiś obierak. Najtańsze Vicki(Victorinox) w zupełności wystarczą.

Poza tym obieraczka. Fiskars,Vicek i Tapperware. Obieraczki tych firm są po prostu epickie. Odkąd dorwałem obieraczkę Tapperware to żałuję wcześniejszych lat z nożem w ręku i ziemniakami. 

Jest jeszcze w nożowym świecie pewien mały hultaj - rzeźnik. Wygląda tak niepozornie i tak niewinnie a rżnie wszystko na co natrafi łącznie z palcami. Nóż ten kosztuje grosze (16-20zł) a  wygląda tak:
Jest też wersja spiczasta. Nie wyobrażacie sobie co ten maluszek potrafi. Jeden okrągły i jeden z czubkiem w kuchni obowiązkowo. Zwane one są powszechnie PIKUTKAMI.  

Podsumowanie(zestaw do kuchni):
1.Nóż szefa +- 20cm Vicek lub Fiskars
2.Mały obierak Vicka i obieraczka Vicka, Fiskarsa lub Tapperware
3.Dwa pikutki Vicka do krojenia wszystkiego czego nie ograniczy ich długość.

Taki zestaw zadowoli każdego domowego kucharza. jest to oczywiście podstawa. Można mieć noże dłuższe i krótsze ale te obowiązkowo.

2. Kieszonkowce (EDC)
Noże EDC czyli Every Day Carrying to noże które z założenia nosimy przy sobie. Ja mam dla was 3 propozycje z czego dwie sam posiadam. Trzeba zaznaczyć że w tej kategorii są wszystkie noże typu folder. Niestety sam jeszcze się takiego nie dorobiłem i dużo tematu nie zgłębiałem wiec wypiszę znane i cenione produkty.

Pierwsza to wszystkie Scyzoryki Victorinox. (posiadam)
Na tej szwajcarskiej firmie po prostu się nie zawiedziecie - co byście nie kupili.


Druga to wszystkie scyzoryki Wenger
Kolejna szwajcarska firma. Sam nie miałem ale z relacji znawców tematu przedstawia tą samą jakość co Vicek.

I na koniec szanowane, piękne w swojej prostocie francuskie noże składane firmy Opinel. Posiadam opinela ze stali węglowej (carbon) tzw. ósemkę czyli 8cm.


3. Obozowe, wielozadaniowe
Na pewno wszystkie noże kieszonkowe wymienione wyżej nadają się również do tej kategorii. Jednak w terenie trzeba często wykonywać prace nieco cięższe na które tamte mogą być zbyt delikatne.

Moja propozycja to firma: MORAKniv "Mora of Sweden"


Świetne, tanie noże. Najlepsze dla początkujących "nożowników". Świetna stal, łatwo się ostrzy. Noże wytrzymałe i wielozadaniowe. Nie licząc specjalistycznych (np do filetowania), wszystkie noże mory sprostają naszym wymaganiom.

Sam posiadam morkę 2000 (wersja bardziej taktyczna) i jest to świetny nóż. Ich wygląd może nie jest najlepszy, ale świadomi klienci (My) łatwo wybierzemy pomiędzy morą a odpicowanym nożem z bazaru.

Uwaga! Praktycznie wszystkie noże które podałem wyżej w kategoriach po odpowiednim naostrzeniu lub od nowości w stanie są golić włosy!

No ale właśnie.... ostrzenie.

Trzeba wiedzieć jedno, większość ostrzałek w których to przeciągamy nóż po "prowadnicy" to ostrzałki złe. Jako że temat ostrzałek to temat rzeka. Ostrzenie z ręki, rodzaje kamieni, ostrzałki systemowe, takie siakie. Przedstawię ostrzałki proste w obsłudze na których się nie zawiedziecie i nie zbankrutujecie.

Ostrzałki te to prosty system "V". Ostrzymy na prętach które są pod odpowiednim kątem zamocowane w podstawie, naszym zadaniem jest tylko prowadzić nóż prostopadle do podłoża. Proponuję dwie firmy które sa cenione przez użytkowników a mianowicie:

Lunsky oraz Taidea. 

A tutaj film opisujący ten system, prezentacja ostrzałki którą zamierzam zamówić dla siebie:


Wybrałem tą ponieważ długie pręty ułatwiają ostrzenie długich noży np. kuchennych. Ale z podstawowej taidei czy też Lansky Turnbox też będziecie zadowoleni mimo krótkich prętów.

Jeśli wpis zainteresował Cię i masz pytania to śmiało pisz w komentarzach. Postaram się doradzić na ile potrafię w wyborze noży i nie tylko.




12 komentarzy:

  1. Przed laty kupiłem w Auchan 2 noże Icel, służą do dziś, do wszystkiego: krojenia warzyw, chleba, obierania ziemnaków( przy obieraczce, bolała mnie ręka w nadgarstku:),ostre jak brzytwa, poręczne.Chciałem dokupić jeszcze kolejne, ale są nie do dostania. Sprawiłem sobie też Fiskars z czarną rączką, do warzyw, ale to do bani, bo szybko tępieje, a niewygodny w użyciu jak cholera, więc leży, a Icel pracuje.Gdzie mozna kupić Pikutki Vicka do wszystkiego?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrób na swoich nożach test na kartce i opisz wrażenia :) https://www.youtube.com/watch?v=s7GhJSTEDeI I podaj proszę czym je ostrzysz. U mnie w mieście (70 tyś mieszkańców) znalazłem jeden sklep z tymi maluchami. Ceny w stacjonarnych są mniej więcej takie jak na allegro z wysyłką więc pozostaje allegro. Na allegro wpisz Victorinox, potem ustaw ceny rosnąco, i szukaj najtańszej opcji z wysyłką. Ja bym polecił Pikutka bez zaokrąglenia (np. Victorinox 6.7233) który dedykowany jest do mięs, ale zaokrąglonego też posiadam i jestem zadowolony. Jedyny problem tych noży to ostrze ząbkowane. Czyli potrzeba specjalnej osełki. Z 2 strony długo się trzymają i ludzie po np pół roku kupują sobie nowego :) Osobiście planuję w przyszłości mały drewniany blok na sztuk 6, i każdy w innym kolorze. "Taki kaprys" :) Pozdrawiam i jak coś to pisać, będziemy coś wybierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za tak dokładną odpowiedź.Co do testu noża z YTube, to przeżyłem chwile grozy, bałem się że się gościowi łapka omsknie i chlaśnie w palec! :))
      Najlepsza osełka na której osstrzę moje noże, to "kamienny", podłużny, szary bloczek, który przed ostrzeniem noża, lekko zwilżam wodą, przykładam do niego nóż i w towarzystwie lejącej się ciurkiem wody z kranu,ostrzę aż miło!

      Usuń
    2. A jak twoje kuchenniaki z Auchan wypadają w teście na kartce? I jak często je ostrzysz by być zadowolonym z krojenia?

      Usuń
  3. Koleżanka, która jest pasjonatką noży opowiedziała mi ostatnio pewną historię. Jej sąsiad kupił jakiś tam przyzwoity nóż i przyszedł do niej go naostrzyć. Ona mu go tak naostrzyła, że gość stwierdził, że jest za ostry i poszedł go o schody na klatce tępić :).

    Macie też problem ze zbyt ostrymi nożami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie zawsze, krew leje się z palców, że nic tylko miskę podstawiać, na kaszankę :))

      Usuń
    2. Uwielbiam jak noże są ostre jak brzytwa ale jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony trzeba uważać. Wyrobić w sobie nawyk bezpiecznego krojenia. Podstawowa zasada jest taka - nie kroimy w rękach tylko na desce, dorobiłem się czterech szwów na palcu wskazujących lewej ręki przez odejście od tej zasady. Poza tym podczas siekania, krojenia itd. trzeba pamiętać o ułożeniu palców. Polecam tutoriale krojenia cebuli. Palec mały i kciuk trzyma cebulę. Pozostałe prowadzą nóż po powierzchni z czego środkowy jest wysunięty. Wszystko to kwestia wprawy.

      Usuń
    3. Podsunęliście mi pomysł na posta o bezpieczeństwie podczas krojenia i nie tylko :)

      Usuń
  4. Paweł, jesteś dodany do blogrolla zaprzyjaźnionych blogów na R-O

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łukasz Głuszcz jak chcesz zareklamować sklep i proponujesz rabat dla czytelników to napisz do mnie a nie wklejaj linku w komentarzu. Komentarz usuwam i czekam na ewentualną wiadomość.

      Usuń