piątek, 16 listopada 2012

Zabójcy Dłógów - ściema?

Zainteresowałem się programem Zbójcy Długów który proponuje nam TVN. Po emisji każdego odcinka można go oglądać w sieci przez tydzień. Muszę powiedzieć że jestem bardzo, bardzo zawiedziony. Wieje ściemą na kilometr. Czy na prawdę widz nie może liczyć na szczerość?



Ja rozumiem że program miał wyglądać ładnie ale wychodzi na to że chyba wszystko co mówią Ci ludzie dyktuje im scenariusz odcinka. Facet sprzedaje auto za 15 tyś. przychodzi pierwszy chętny i ogląda auto z wierzchu, no może drzwi otworzył i zajrzał nawet do środka, raz odpalił, a rozmowa wygląda tak:


A: Co pan powie na 13 tyś?
B: Myślę że 15 tyś to cena ostateczna.
A: No jak pan się upiera to nie mogę zrobić nic innego jak zgodzić się na 15 tyś.

Jak to zobaczyłem, to mi nogi zmiękły z zażenowania. Kto kupi audi w kombiaku w 5 min? Bez sprawdzenia wszystkiego? No ale ok. Nie oglądałem poprzednich odcinków bo już zostały ściągnięte ale czytałem że w jednym sprzedawali ciuchy znajomym i ponoć się rzucili na nie, jak na otwarcie nowej galerii z TV Led 40 cali po 10 złotych. Coś tu jest bardzo nie teges.

Oczekiwałem próby odbudowania domowego budżetu po przez różne formy oszczędzania, pozyskiwanie dodatkowych środków. A co zobaczyłem? JEDNĄ WIELKĄ MYDLĄCĄ OCZY REKLAMĘ. Jak tego programu nie sponsorują banki to ja nie wiem. Po prostu wniosek z programu jeden: jak toniesz w długach weź kredyt! No paranoja! Ja rozumiem że czasem zamiana kilku kredytów na jeden i rozciągnięcie w czasie może pomóc. Ale na dłuższą metę płacisz dłużej = oddajesz więcej. To jest sposób na chwilę. A jak oglądałem filmiki z krótkimi radami pani prowadzącej to na 20 rad, 16 dotyczyło kredytów. A gdzie pozbywanie się zbędnych przedmiotów? Cięcia wydatków? Ograniczanie zużycia mediów? I wszystkie inne? Poza tym widać że niektóre sprawy zostawia, debet 20 tyś wyszedł podczas rozmowy a do końca odcinka nic o tym nie wspomniała i finito. Moim zdaniem pomoc dla tej rodziny był znikoma. No ale czego oczekiwać po telewizji która na każdym kroku oszukuje widza. Już program "Usterka" robił na mnie lepsze wrażenie niż większość nowych, pięknych i wychuchanych programów.

PS. Kulinarne są całkiem w porządku. 

1 komentarz:

  1. To prawda - sciema, wzorowana chyba na angielskim programie, dlatego obejrzalam 1 odcinek i podziekowalam :-)
    Aha - nie wszystkie kulinarne sa dobre. Taka sciema jest Pyszne 25. Pani mowi: pieczemny 20minut w temp. 230C, a sama wstawia do piekarnika nastawionego na 190C :-) Widzialam ten blad juz kilka razy, lacznie z blednym czasem pieczenia (jej piekarnik ma zegar). Sciema na maxa :-)

    OdpowiedzUsuń